Osadnicy: Narodziny Imperium

Bardzo dobra gra!!! Im więcej rozgrywek za nami tym większa radość z gry, możliwości lepszego wykorzystania dostępnych lokacji i jednocześnie powstrzymanaia przeciwnika przed zbytnią ekspansją

Jak dla mnie średniak, prosta karcianka z mechaniką podobną do 51 stanu, który swoją drogą również mnie nie porwał. Główna zaleta jest taka, że można zagrać bez problemu również z nowicjuszami, bo zasady są proste. Rozgrywka jest szybka, więc od czasu do czasu można zagrać, ale ogólnie bez szału.

Ciekawa gra i ma już swoich fanów. Osobiście nie szaleję za nią aż tak bardzo, niemniej z pewnością nie brak w niej możliwości dobrej zabawy, sporo też jest kombinowania i pewne możliwości negatywnej interakcji. Całość w ładnej oprawie graficznej okraszonej specyficznym humorem, co daje warte uwagi połączenie, które w kontekście prostoty zasad może się podobać. Z pewnością warto spróbować, ale i bez próbowania kupno nie jest wielkim ryzykiem.

Po rozegraniu ponad dwudziestu partii (w 2 i 3 osoby) mogę z czystym sercem polecić produkt. Gra ma bardzo proste zasady, które można wyjaśnić nowym graczom w kilka minut. Najbardziej obawiałem się o jej regrywalność i powtarzalność partii, w końcu tylko 4 frakcje, ja najczęściej grywam z tymi samymi osobami. Jednak dzięki losowemu dociąganiu kart i kilku sposobom użycia każdej z nich, każda partia wygląda inaczej.

Wydanie kapitalne. Instrukcja zrozumiałą i czytelna. 51. Stan mnie irytuje. Nowa Era jest już porządną, ale nieco za długą grą. Z Zimą jest znacznie lepsza, ale nadal nieco zbyt długa. Gdyby nie upierdliwa ikonografia kupiłbym. Miałem nadzieję, że wyczyszczony z subregułek silnik 51 stanu zadziała fantastycznie w Osadnikach. Pierwsze partie solo były OK. Potem zagrałem w 3 osoby. Gra absolutnie nie podeszła. Mielenie pozornie różnych zasobów i przerabianie ich na punkty w absolutnie przygnębiająco nudnej wersji. Karty mają megageneryczne efekty (tak, tak, IMHO). Wymień A, za B. Za każdym razem gdy C zrób W. Zacząłem się zastanawiać, w takim razie co ma seria 51St? Klimat? Być może. Ciekawsze karty, z których na prawdę każda może służyć na 3 różne sposoby (chyba, że akurat daje bonus do umowy/ataku itd). Niby tam też mielimy abstrakcyjne elementy, ale ograniczenie ,,reguły 3\" robi z tego GRĘ. Bez porównania do 51ST Osadnicy też wypadają słabo. Być może jest to nawet niezła ,,pierwsza poważna gra\", ale różnorodność jest bardzo pozorna. Polecam sprawdzić, bo wydaje się, że będzie z tego hit. Z drugiej strony - zdecydowanie odradzam zakup w ciemno.

Świetnie się sprawdza w grze dwuosobowej, 4 rasy prowadzą się zupełnie inaczej jednak moim zdaniem Rzym stoi na odrobinę przegranej pozycji w rozgrywka, reszta wydaje się lepiej zbalansowana. Gra posiada świetną grafikę, która uderzy w serca fanów komputerowej serii Settlers. Mnogość opcji w wykorzystaniu jednej karty potrafi przyprawić o paraliż decyzyjny ale z drugiej strony daje całe mnóstwo opcji na wyjście z ewentualnych opresji. Polecam!

Gra o prostych zasadach, kilka minut wystarczy by wprowadzić nową osobę. Zapewnia do tego odpowiednią głębię - gra należy do lekko-średniej "półki". Przyjemne grafiki kojarzące się z "komputerowymi" osadnikami. Dotychczas grana solo oraz na 2 osoby. Jest to druga gra zaakceptowana przez moją małżonkę - co jest jej najlepszą rekomendacją. Polecam!

Bardzo dobra jakość wydania. Żetony surowców są w kształcie tychże surowców co bardzo przypadło mi do gustu. Dwustronne plansze frakcyjne w zależności czy chcesz grać płcią męską czy żeńską. Ładne nieskomplikowane grafiki na kartach. Bonus w pudełku! Tylko dla prawdziwych ninja. :D Zasady proste. Chwyta się grę od razu i można grać. :) Sama rozgrywka nieskomplikowana, ale frakcja ogranicza Cię do konkretnych działań. Jest to i plus (warto się nauczyć grac każdą frakcją) i minus (przeciwnik wie jak będziesz grał). Dociąg z kart ogólnych bywa różny. Jak nie najdą karty, to siedzisz i płaczesz. :P Jak się nie chce komuś grać w LCG i budować talii, lub jest tworzeniem deck'ów zmęczony i chciałby coś gotowego warto spróbować. Ciekawy tytuł, ale na dłuższą metę wolę LCG lub klasyczną planszówkę.

Fajna gra, przyjemna, ładna, same plusy. Jedna rzecz mnie odrzuciła, jest za prosta, a jako fillery wolę inne. Także poszła w odstawkę.

Gra oczekiwana ze względu na autora. Nareszcie Polacy Coś potrafią:P Przyłączam się do pozostałych recenzji/opinii, gdyż gra mimo swoich wad, jest jeszcze świeża, a już zajmuje top 50 w BGG. Ogólnie przyjemna dla oka - niestety komuś się pomyliło i gra została wydrukowana z bardzo mała czcionką na kartach:/ - i nie o to chodzi ze noszę okulary, czy jestem już stary:p ale po prostu nie jest to wygodne podczas gry rysując nosem karty, żeby sprawdzić akcję, a co gorsza splądrować komuś budynek - za to gra ma mały minus - a że Trzewiczek to przegapił, nie przypilnował ma WIELKI minus:P Co do samej mechaniki to gra należny do tych co się rozkręcają i ..... czujemy że brakuje nam jeszcze jednej rundy ale o to w niej chodzi przecież - na trzaskać PZ:) Możliwość wykorzystywania dóbr i zagrywania kart na różny sposób potrafi robić z czasem niezłe kombo. Gra dla kogo???.... Jest przede wszystkim dla osób które mają pewną wyobraźnie analityczną mimo swojej losowości, dlatego może nie każdemu przypadła gra do gustu i mogę się zgodzić ze jest dla początkujących - gdyż nie wykorzystają potencjału tej gry:P ale im mogę polecić grę trudniejszą którą również lubię - Glory to Rome: Na chwałę Rzymu - podobna, ale wybacza błędy i nie determinuje/ogranicza czasem kończonych się tur:P Polecam serdecznie i życzę każdemu równie dużego Funu z gry.

Jedna z najlepszych gier Ignacego Trzewiczka. Niby nic nowego, bo budujemy cywilizację poprzez karty lokacji i do tego wykorzystuje elementy mechaniki z 51Stanu. Ale to jest 51Stan na sterydach, ulepszony, zmodyfikowany i jeszcze lepszy. Płynna rozgrywka poprzez pojedyncze akcje podejmowane przez graczy naprzemiennie, więc nic się nie dłuży. Jest strategia i taktyka, bo bez tego nie wygracie w wyścigu cywilizacyjnym - trzeba kombinować. Komponenty super jakości tak karty jak i drewniane surowce. Nic dziwnego, że gra wyprzedała się na GenConie w zeszłym roku. Genialny tytuł.

Ot po prostu fajna gra. Trochę narobiono wokół niej szumu. Nie należy do moich ulubionych, ale od czasu do czasu w nią grywam. Brakuje mi tu torchę większego stopnia skomplikowania. Jednak przez to, że gra jest prosta nadaje się dla początkujących graczy. Według mnie najlepiej sprawdza się na 2-3 osoby. Gra dłuży się trochę na końcu, kiedy każdy gracz chce jeszcze maksymalnie wykorzystać swoje zasoby i karty. Dosyć mała interakcja sprowadzona do ograbiania lokalizacji innych graczy.

Pierwsza gra od wyd. Portal, która działa bez zarzutu, niczego nie brakuje w pudełku, a instrukcja jest prosta, ładna i przejrzysta. Podobnie jak zasady :) Na plus zdecydowanie zaliczyć należy grafikę, kolorową i ładną, baaaaardzo mocno przypominającą szatę graficzną z gry The Settlers III. Minusem gry jest downtime przy 4 graczach - w grze chodzi o kombinowanie i knucie, sprawia to jednak, że chwilę czeka się na własną turę. Zdecydowany plus, to uproszczenie zasad Nowej Ery i maksymalne uproszczenie ikonografii - symboli jest tyle i potrzeba. Gra się bardzo przyjemnie, mechanika działa, zazębia się i wszystko współgra ze sobą. Zdecydowanie polecam!

Tak jak większość uważam, że gra jest świetna. Pierwszorzędnie wyprodukowane komponenty i co bardzo mi się podoba - świetna organizacja obszaru gry. Oczywiście podział na frakcje z niezależnymi taliami jest świetnym pomysłem dającym dużą różnorodność i łatwość rozszerzania gry (już czekam na Atlantydów, Ignacy mówił, że będzie łącznie 7 frakcji). Jednak co najbardziej przyciąga mnie do tej gry to jej podobieństwo do bardzo starej gry video The Settlers, do której mam wielki sentyment. Osadnicy:NI pozwalają mi poczuć znów ten wspaniały klimat. Niestety po kilku już dodatkach zmieniono niektóre karty z podstawki, których przedruku nie doczekają się raczej właściciele pierwszego wydania. Duży minus za to dla Portalu :(

Przyjemna gra karciana w sam raz do zapoznania z gatunkiem, negatywna interakcja występuje choć nie jest kluczem do zwycięstwa i można się bez niej obyć, jak dla mnie 9/10

Bardzo dobra gra dla początkujących i doświadczonych graczy. Ci pierwsi poznają tu wiele ciekawych mechanik wykorzystywanych w grach, natomiast ci drudzy będą zadowoleni z możliwości rozwijania swojego imperium.

5/5 OCENA. Osadnicy: Narodziny Imperium - są matematyczną grą karcianą. Gra posiada cztery indywidualne talie, przystępne i intuicyjne zasady gry oraz uniwersalny temat. Brak tu jednak pozytywnej interakcji. Mimo to jeśli lubisz takie klimaty nie zawiedziesz się na tej grze. Polecam !

Świetna mechanika, piękne wydanie, duża regrywalność nawet bez dodatków. Polecam

Moja ulubiona gra - mechanika z kartami różnorodnego użytku dająca satysfakcje przy budowaniu swojego imperium i małych silniczków do robienia punktów. Na pewno nagradza wielokrotną grą kiedy odkryjemy i poznamy dobrze poszczególne nacje. Najlepsza na dwie osoby i chyba tak polecam grać. Dla mnie obowiązkowy punkt każdego plaszomaniaka.